Rodzaje farb akwarelowych
No i przepadłam... Po warsztatach z Martą „Malowana Lala” wzięło mnie na akwarele. I to na fest ;) Już dawno nie miałam takiej fazy na jedno działanie kreatywne. To sprawia, że człowiek łapie luz i oddycha spokojnie. A to tak naprawdę o to chodzi.
Akwarele w kostkach
Z racji dostępu do produktów Renesansu w sklepie, na pierwszy ogień wzięłam właśnie je. I to była miłość od pierwszego baźgroła. Wypróbowałam wszystkie możliwości i według mnie „number one”, to akwarele w kostkach.
Akwarele w kostkach
Szalona ilość kolorów, piękne napigmentowanie, no i chyba dożywotnia wydajność. Myślę, ze oprócz białego i cielistego, kolory wystarczą na bardzo długo. No chyba, ze ktoś ma w planie Panoramę Racławicką.
Dlaczego cielisty niekoniecznie? Bo kolor jest perfekcyjny do malowania ludzkiego ciała i twarzy, a ilość wymalowanych lalek i innych stempli z ludziami, przekracza granice zdrowego rozsądku ;)
Farby w kostkach dają radę we wszystkich technikach akwarelowych, a jeżeli użyjesz do tego np. water brushe'a, to efekt wow gwarantowany. Oczywiście samo się nie zrobi, ale takie działania, to czysta przyjemność. A po spakowaniu do pudełka, będą świetnym towarzyszem akwarelowych przygód, np. urban sketchingu czy zabaw z plannerem.
Akwarele w tubkach
Farba akwarelowa w tubie, to jedna z najczęstszych postaci akwareli. Są łatwe w eksploatacji, a zarazem wysokiej jakości. Farba jest błyszcząca, w pięknych kolorach, nie blaknie, nie pęka. Pięknie się miesza i łatwo rozprowadza. Tubki łatwo się przechowuje, a zawartość nie wysycha i nie wylewa.
Akwarele w tubce
Akwarele w płynie
Kolejny faworyt, to akwarela w płynie – gotowa do użycia farbka. Transparentna, ale w bardzo mocnych kolorach. Doskonale sprawdza się w różnych technikach scrappbookingowych i mixed mediowych. Chlapanie nią, to naprawdę frajda. A kaligrafia, brush lettering i inne zabawy pisarsko-malarskie, to jest to, co tygryski lubią najbardziej. Warto zakupić kilka różnych grubości pędzli, wybrać najulubieńsze kolory, papier/notes i zaszyć się kąciku. Aha i nie wolno zapomnieć o dużym kubku herbaty i kocyku.
Akwarele w płynie
A ja zapomniałabym o jeszcze dwóch fajnym wynalazkach – kredki i pisaki akwarelowe. Warto spróbować, czasem takie najprostsze rozwiązania robią najlepszą robotę. Umożliwią zrobienie rysunku w tradycyjny sposób, a po rozmyciu wodą efektowne cieniowane i… gotowe.